Herbatka w plenerze? Dla poczatkujacych survivalowców!
Wypicie samodzielnie zaparzonej na ognisku herbaty to marzenie niejednego z nas. Nieraz czarują zdjęcia podróżników, którzy o poranku piją parującą yerba mate z widokiem na góry. Ale tak dla zupełnych laików – jak przyrządzić ten napój na ognisku? Przecież to wcale nie takie proste! A na pewno trudniejsze niż naciśnięcie przycisku na czajniku.
Specjalnie dla Was, przedstawiamy – idealna herbata z widokiem na naturę!
Kiedy uda już się Wam znaleźć miejsce na legalne ognisko, co w Polsce bywa wyjątkowo trudnym wyzwaniem, czas zabrać się do rozpalania. Oczywiście istotna jest tu pogoda – o wiele łatwiej będzie rozpalić ognisko w bezwietrzny wieczór niż w deszczową wichurę. Ale jednak najważniejsza w tym wszystkim jest podpałka. Podpałką mogą być suche gałązki, drobne kawałki drewna, zwinięta gazeta albo nawet gotowa rozpałka, którą kupicie wcześniej w sklepie turystycznym lub nawet w zwykłym markecie.
Z suchych gałązek zbudujcie stożek nad rozpałką, do środka włóżcie palącą się zapałkę i… już! Jeśli wszystko się uda, mamy zaczątek naszego ogniska, do którego trzeba co jakiś czas dorzucać suchych patyków.
Jeśli chodzi o gotowanie wody na ognisku, technik jest wiele. Jedno z najprostszych sposobów to zagotowanie jej na tak zwanym „ognisku cygańskim”, gdy garnuszek wisi na patyku nad ogniskiem. Patyk jest zawieszony za pomocą widełek i jednego lub dwóch innych patyków. Co ważne – kij, na którym zawiesimy nasz garnuszek musi być z mokrego drewna, żeby się nie podpalił!
Inni sposób jest typowo polski i bardzo wydajny – wystarczy wykopać dziurę w ziemi i to w niej rozpalić ognisko. Na ruszcie można zagotować nie tylko wodę, ale i przysmażyć smakołyki na obiad!
Inny sposób – ustawienie naczynia na dwóch kamieniach, pomiędzy którymi tli się ogień.
Jak widzicie, sposobów jest bez liku. Ważne jest, aby pomyśleć wcześniej o sposobie wzięcia nagrzanego garnuszka z ogniska w taki sposób, aby się nie oparzy, ani nie rozlać gorącej wody. Przydatne mogą być tutaj patyki albo drut, którym zahaczycie rozgrzane naczynie za ucho.
Gdy się z tym uporacie, wsypcie do wrzątku ulubiony susz, dodajcie plaster cytryny i rozkoszujcie się ulubioną herbatą z widokiem na góry, wodę, czy las. Nic tak nie rozgrzewa po nocy pod namiotem albo po wieczornym oglądaniu świetlików!
Pamiętajcie też, żeby po wszystkim dokładnie zgasić ogień i zasypać ognisko. Nie chcemy przecież, żeby naszą przyjemność przypłaciło życiem kilka leśnych drzew!
